Założyciel firmy George Eastman wprowadził na rynek pierwszy aparat fotograficzny dla amatorów i tym samym wyznaczył standardy fotografii małoobrazkowej. Filmy w rolkach 35 mm, stały się światowym trendem i zapoczątkowały nową erę aparatów osobistych, pozwalając ludziom na całym świecie cieszyć się zdjęciami z wakacji czy spotkań rodzinnych. Historia ta bardzo przypomina zapoczątkowanie ery komputerów PC.
Dzisiejsza fotografia kolorowa to w dużym stopniu zasługa naukowców i inżynierów firmy Kodak. Dzięki sztandarowemu produktowi Kodachrome (kolorowej błony) oraz procesowi jej wywoływania (C-41), Kodak przyczynił się do spopularyzowania fotografii kolorowej na całym swiecie. Jego technologia została użyta nawet przez amerykańskich astronautów w chwili wylądowania na księżycu.
Dziś już mało kto pamięta pierwszy na świecie aparat cyfrowy skonstruowany w zakładach Kodaka. Opracowany w 1975 roku przez inżyniera Stevena Sasson'a, który do jego budowy wykorzystał sensor obrazu CCD (ang. Charge-Coupled Device), amerykańskiej firmy Fairchild Semiconductor. Sensor posiadał rozdzielczość 100 x 100 pikseli.
Przez cały czas istnienia firmy, Kodak w 90% kontrolował amerykański rynek ale w latach 80' XX wieku w Stanach Zjednoczonych pojawił się japoński konkurent FujiFilm. W 1997 roku FujiFilm kontrolował już 17% rynku amerykańskiego a udział Kodaka spadł do 74,7%. W ciągu jednego roku FujiFilm uzyskało wzrost na poziomie 5%. Amerykańska firma wolno i słabo reagowała na zmiany na rynku, które powoli nabierały tempa. Bagatelizowała fakt, że amerykańscy konsumenci przerzucą się na tańsze produkty konkurencji z Azji. Planem strategicznym Kodaka właściwie od samego początku działalności było kontrolowanie całego przemysłu fotograficznego począwszy od aparatów, klisz, papieru a skończywszy na maszynach drukarskich.
Niestety w skutek złej polityki, między innymi z powodu wstrzymania projektu rozwoju aparatów cyfrowych, a tym samym przekazania całego potencjału w ręce Japończyków, Kodak w 2012 roku ogłosił bankructwo. Firma, która nie odnotowała zysku od 2008 roku, chce obecnie sprzedać część patentów i spróbować odbudować markę, skupiając się na drukarkach do fotografii cyfrowej. Analitycy przewidują jednak, że jeżeli firma podźwignie się z upadku to stanie się jedynie niewielką, niszową działalnością.